Orestes w Mosulu
Pomysł wystawienia uwspółcześnionej wersji Orestei Ajschylosa pojawił się w czasie przygotowań Milo Raua do inscenizacji innej jego sztuki, IMPERIUM (2016), w północnym Iraku, na linii frontu z samozwańczym Państwem Islamskim. „To jest takie uczucie, jakby jednocześnie występować w telewizyjnym programie i klasycznym eposie” – jak określa to reżyser. Jak można powstrzymać niekończący się cykl przemocy, w którym tkwią uczestnicy syryjsko-irackiej wojny domowej i ich zachodni sprzymierzeńcy?
W pierwszych dwóch częściach Orestei Ajschylosa śmierć wywołuje nieuchronnie efekt domina, inne rozwiązanie wydaje się niemożliwe. Po zamordowaniu swojej matki Klitajmestry i jej kochanka Ajgistosa, Orestes jest prześladowany przez boginie zemsty. Zbrodnia Orestesa jest aktem zemsty na kochankach, którzy wspólnie zabili jego ojca Agamemnona i konkubinę ojca, Kasandrę. Klitajmestra zamordowała męża również motywowana zemstą: Agamemnon złożył w ofierze ich córkę, Ifigenię, żeby pozyskać pomyślne wiatry w drodze na wojnę z Troją. Jedynie Atena może powstrzymać przemoc: uspokaja boginie zemsty, wyznaczając im miejsce w społeczeństwie. Kiedy nienawiść nie pomaga, sukces odnosi serdeczny uścisk.
Milo Rau zachowuje antyczne dostojeństwo tragedii, podejmując istotne współcześnie tematy. Co oznacza bycie „cywilizowanym” w świecie globalizacji? Jakie są najbardziej podstawowe relacje tzw. Zachodu z regionami Bliskiego Wschodu, zasilającymi gospodarki zależne od ropy? Jaka jest odpowiedzialność artystów w realizowaniu międzynarodowych projektów? Co może i powinno zostać zrobione na obszernym polu rozciągającym się pomiędzy współczesnym kolonializmem a ignorancją? Wreszcie: co może oznaczać i czym może się dziś stać Oresteja?
Więcej informacji na temat spektaklu znajduje się na stronie internetowej Biennale Warszawa i wydarzeniu na Facebooku.